Od 12 do 17 września już po raz czwarty odbędą się w naszym mieście Dni Poznańskich Kinomanów. To wydarzenie jest poświęcone pamięci państwa Marii i Bogdanowi Kalinowskim – zagorzałym kinomanom, którzy wspólnie obejrzeli około 15 tysięcy filmów. Pierwszym z tych filmów był „Król, dama, walet” Jerzego Skolimowskiego w kinie Wilda.

Jak mówiła Maria Kalinowska „Filmy same się nie obejrzą”. Razem chodzili zarówno na poranne, jak i wieczorne seanse. Każdy obejrzany film zapisywali w zeszycie i każdy oglądali tylko jeden raz. Do kina chodzili na wszystko, bo uważali, że każdy film jest wart obejrzenia.

Zostali dostrzeżeni pod koniec lat 90. XX wieku jako para, która robi coś nietypowego, wtedy byli już emerytami. W 2006 r. prezydent Poznania Ryszard Grobelny złożył małżeństwu Kalinowskich list z gratulacjami i podziękowaniami z okazji 110-lecia kina.

W 2008 roku wspólnie obejrzeli komedię „Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia” był to ich film nr 10 tys. Tego samego roku otrzymali nagrodą specjalną na festiwalu filmowym „Prowincjonalia”.

Kino to była ich największa pasja a w ostatnich latach swojego życia zamieszkali nad kinem Muza. Gdy 9 listopada 2017 roku zmarł pan Bogdan, pani Maria chodziła do kina jeszcze przez trzy lata sama. Zmarła 14 listopada 2020 roku.

W tym roku deszczowa pogoda zachęca jeszcze bardziej, aby wybrać się do kina w ramach Dni Poznańskich Kinomanów. Program wydarzenia zawiera nie tylko pokazy filmowe. W sobotę i w niedzielę można wybrać się na bezpłatne spacery pod hasłem: Miejskie Ślady Kinomanów.